Czeka cię kara czy nagroda w związku z tym, jak realizujesz Bożą wolę?
Zostałeś powołany/zostałaś powołana do misji JEZUS. Powinieneś/powinnaś głosić i pokazywać swoim życiem Boga. Boisz się, że cię wyśmieją? Na początku zapewne tak będzie, ale kiedy ludzie zobaczą, że jesteś wierny/wierna swoim przekonaniom i ujrzą wytrwałość w twoim zachowaniu, nabiorą do ciebie szacunku.
W innych krajach ludzie giną za wiarę, a w Polsce ludzie boją się wyśmiania? Jak ma być lepiej, jeśli większość ludzi życzy drugiemu samych złych rzeczy? Większość ludzi nie błogosławi się, nie życzy drugiej osobie szczęścia, a wręcz przeciwnie – ludzie życzą sobie nawzajem samych złych rzeczy, a już o modlitwie za drugiego człowieka, to w większości przypadków, nie ma mowy.
A co nakazał nam Jezus? „Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają”. (Łk 6, 27-28)
Robisz to, czy tylko narzekasz, że oni to są tacy, a tamci to są tacy? A jak ma być lepiej, skoro nikt się nie modli za pewnych ludzi, nikt ich nie wspiera? Może oni teraz są w poważnym kryzysie? Może mają jakieś problemy, z którymi nie potrafią sobie poradzić? Pomyślałeś/pomyślałaś o tym?
Ewelina Szot