Zawarłeś/zawarłaś umowę z Panem Bogiem w stylu: „Boże, ja do Ciebie przyjdę, ale Ty mi będziesz zsyłał tylko pozytywne i przyjemne rzeczy”?
Czasem ludzie nie potrafią, bo często nie chcą zrozumieć, co jest łaską daną nam od Boga. Niektórzy myślą, że życie z Bogiem jest łatwe, lekkie i przyjemne. Tak nie jest. Spójrzmy na ziemskie życie Jezusa. Czy ono było lekkie? Czy ludzie Go nie wyszydzali? Czy Go nie ukrzyżowano?
Ale później było zmartwychwstanie. I wniebowstąpienie.
Dlatego wszystko, co przechodzimy tu, na ziemi nie jest ważne, jeśli wiemy, jaka czeka nas nagroda.
Ja wiem, że moja niepełnosprawność jest drogą do Jezusa i ona prowadzi do Niego.
Pewien mężczyzna bez nóg zapytany, jaka jest najkrótsza droga do Boga, odpowiada: „Życie na wózku inwalidzkim”.
I ktoś może powiedzieć: „To niesprawiedliwe, że jedni mają tak, a drudzy tak”, ale musimy sobie uświadomić, że ludzie są różni i to, co działa na jednego wcale nie musi dotrzeć do drugiego. Bóg posługuje się różnymi narzędziami – jednego do Boga może przyciągnąć osoba na wózku inwalidzkim, a drugiego nawrócona modelka.
Ważne jest to, co robisz z tym, co dostałeś/dostałaś. Pomnażasz talent czy zakopujesz?
Ewelina Szot