Czy ty potrafisz mówić o Bogu? Jeśli tak, to dlaczego milczysz? A jeśli już mówisz, to dlaczego tylko w bezpiecznym środowisku, wśród ludzi, którzy słuchają tego, co powiesz, którzy cię szanują i nie naśmiewają się z ciebie?
Czyż Jezus nie posłał nas, jak owce między wilki?
Czyż nie mówił, żeby siać wszędzie: i na drogę, i na skałę, i między ciernie? Nie tylko na żyzną glebę, która na pewno wyda owoc?
Ja tak właśnie siałam parę lat temu moje ziarnka gorczycy – książkę, którą napisał Duch Święty przy pomocy moich rąk. Nie wiem, co z nich wyrosło. Być może niektóre uschły, a niektóre wzrosły. Tego dowiem się w swoim czasie, zapewne w przyszłym życiu. Teraz tego nie muszę wiedzieć.
A ty? Co robisz z tym, co otrzymałeś/otrzymałaś od Boga? Dzielisz się tym z innymi, czy zamieniasz się w duchowego Goluma (z „Władcy pierścieni”)? Golum kiedy miał pierścień mówił: „Mój skarb. Mój własny.” I może ty też tak chcesz schować przed światem to, co dostałeś/dostałaś od Boga i nie chcesz nikomu pokazać?
Tylko, że nie mówiąc nic wspomagasz zło.
Ewelina Szot