Czy kiedy wybucha konflikt między tobą, a drugą osobą wyjaśniacie sobie wszystko od razu, żeby nie było jakiś niedomówień, czy wolicie o tym nie mówić? Nie rozwiązujecie problemu, tylko zamiatacie go pod dywan? I ten problem pod dywanem sobie rośnie, rozchodzi się na innych ludzi, na całe społeczeństwa, na narody i wybucha wojna.
I nie można powiedzieć, że przecież wszystko było dobrze, więc skąd ta wojna?
Nie było dobrze, bo nierozwiązany problem leżał pod dywanem i cały czas wzrastał. A dodatkowo rozprzestrzeniała się z niego nienawiść, którą ludzie karmili swoimi negatywnymi emocjami.
Powiedz zatem, ile nierozwiązanych problemów leży pod twoim dywanem?
Ewelina Szot