Czy przechodzisz teraz ciężkie chwile?

 Jeśli tak, to powinieneś/powinnaś za nie podziękować. To nie jest żart.

 Bo to może znaczyć, że jesteś latoroślą, która potrzebuje oczyszczenia, aby przynosiła owoc obfitszy.

 Mówi o tym Pan Jezus w ewangelii według św. Jana:

 Ewangelia wg św. Jana (15, 1-11):

 Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia.

 Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy.

 

 Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was.  Wytrwajcie we Mnie, a Ja będę trwał w was.

 Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - jeśli nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.

 

 Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić.

 

 Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie.

Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni.

 

Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami.

 Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej!

 

Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.

 To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.

Ewelina Szot