Czy szukasz Pana Boga pośród swoich codziennych obowiązków?

Gotując obiad, myjąc naczynia, jadą do pracy, zmieniając koło w samochodzie?

Czy masz świadomość tego, że On w każdej chwili jest przy tobie?

Modlisz się do Niego w każdej sytuacji?

Prosisz Ducha Świętego o pomoc podczas trudnej rozmowy? Wołasz w myślach: „Duchu Święty przyjdź”?

Wyrabiasz w sobie, w ten sposób nawyk nieustającej modlitwy.

I kiedy całe twoje życie jest modlitwą, jesteś szczęśliwy/szczęśliwa, ponieważ wiesz, że nigdy nie jesteś sam/sama, a kiedy się potkniesz, masz tę pewność, że nie upadniesz, bo Ktoś cię złapie.

Ewelina Szot