Paciorek rano i wieczorem? I tylko takie tradycyjne modlitwy?
A gdyby tak pomodlić się własnymi słowami?
A gdyby tak napisać własną modlitwę? Tylko nie mów, że nie umiesz. Pan Bóg nie wystawi ci za nią oceny. On się ucieszy, tak długo na to czekał. Będzie uradowany, że z głębi twojego serca popłynęły szczere i ciepłe słowa.
A gdyby tak każdą rzecz, którą robisz, robić dla Niego i ofiarować ją za innych?
A gdyby całe twoje życie było nieustającą modlitwą? Czy to jest możliwe?
Ewelina Szot