Co robisz, kiedy Pan chce byś wypełnił Jego wolę, a ty tego w ogóle nie czujesz?

Szukasz mnóstwa wymówek, żeby tylko tego nie robić i jednocześnie wykazujesz wobec Boga całkowity brak zaufania?

Czy też zgadzasz się z Jego wolą, ufając Mu i wierząc, że skoro tego zażądał, to wyposaży cię we wszystko, czego będzie ci potrzeba do spełnienia Jego woli.

Dobry przykład mamy w Piśmie Świętym w Księdze Wyjścia, gdzie Pan Bóg przydziela Mojżeszowi do współpracy Aarona. Mojżesz nie umiał przemawiać, zatem miał za niego mówić jego brat Aaron:

Gdy Pan przemawiał do Mojżesza w ziemi egipskiej,  powiedział mu wtedy Pan:

 Ja jestem Pan! Powiedz faraonowi, królowi egipskiemu, wszystko, co ci powiedziałem.

 A Mojżesz tak się tłumaczył przed Panem: Oto mówienie sprawia mi trudność. Jakże więc faraon zechce mię słuchać?

Pan odpowiedział Mojżeszowi: Oto Ja uczynię cię jakby Bogiem faraona, a Aaron, brat twój, będzie twoim prorokiem. Ty powiesz mu wszystko, co ci rozkażę, a Aaron, brat twój, będzie przemawiał do faraona, ażeby wypuścił Izraelitów ze swego kraju.

 

Zastanów się, czy ty też nie znalazłeś sobie takiej wymówki przed Panem Bogiem.

On chce czegoś od ciebie, bo wie, że cię na to stać, że jest w tobie potencjał.

Nie bój się więc, nie myśl, że sobie nie poradzisz, bo sam Bóg w ciebie wierzy i ze wszystkim ci pomoże. Bądź Jego ustami, rękami, nogami…

Ewelina Szot