Wszyscy słyszeliśmy wielokrotnie, że Bóg nas kocha, co stało się dla niektórych wyświechtanym hasłem. Ale czy zdajesz sobie sprawę z tego, że Bóg cię lubi? Tak, jak się lubi przyjaciela/przyjaciółkę?
Czy masz przed oczami wizerunek surowego Boga, który tylko karze, czy Boga przyjaciela, który nas wszystkich kocha i lubi, który czasem z nami nawet żartuje?
Oczywiście nie możemy traktować Boga jak kumpla, tylko jak przyjaciela – z wielkim szacunkiem i godnością. To jest nasz przyjaciel, ale też Bóg.
Musimy z Nim stworzyć osobistą relację i więź, ale jednocześnie nie może ulec zatarciu ta granica, która mówi nam, że to jest Bóg.
Cieszmy się, że mamy takiego przyjaciela i bądźmy pełni szczęścia, żyjąc każdego dnia w tej świadomości.
Ewelina Szot