Jak silna jest twoja wiara?
Co jesteś w stanie poświęcić dla Chrystusa? On poświęcił swoje życie, ze względu na miłość do ciebie.
A ty jak pokazujesz, że Go kochasz? Kochasz Go w ogóle? Przyznajesz się do Niego publicznie, przed kolegami, którzy może nazywają cię głupim, bo wierzysz w Boga i chodzisz do kościoła?
A wiesz dlaczego się z ciebie śmieją? Bo sami są nieszczęśliwi.
I dobrze wiedzą o tym (a Zły ich w tym utwierdza), że wiara w Boga uczyni cię szczęśliwym, dlatego próbują cię od tego szczęścia odwieść, żebyś ty też był nieszczęśliwy, tak jak oni.
Szczęście jest nieodłącznym elementem chrześcijaństwa.
James Martin SJ w swojej książce pt. „Radość życia” pisze:
„Kiedy wyobrażam sobie Jezusa, nie myślę tylko o osobie, która uzdrawia chorych, wskrzesza umarłych, ucisza burzę i głosi dobrą nowinę.
Wyobrażam sobie też człowieka o dobrej woli i wielkiej empatii, tryskającego radością życia, kogoś, kto nie boi się kontrowersji i pozwala sobie być tym, za kogo się uważa, promieniejącego optymizmem. Pełnego radości. Wesołego. Nawet zabawnego.”
Czy ty w podobny sposób myślisz o Jezusie? Czy jesteś gotów poświęcić dla Niego siebie całego i oddać Mu wszystko? Czy jesteś gotów na to, aby świat uznał cię za głupiego, bo wierzysz?
Ewelina Szot