Kim była Miriam? (Maryja)

Egzegeci ukazują nam postać kilkunastoletniej dziewczyny, która poczęła pod sercem Jezusa!

Trzeba powiedzieć, że Miriam, zanim stała się Matką Najświętszą, była prostą, młodą Żydówką. Bibliści dyskutują na temat wieku Matki Bożej. Zastanawiają się, ile miała lat w chwili poczęcia – jedni mówią, że 12, inni 16. W każdym razie jest to zamknięte w przedziale pomiędzy 12 a 16 lat. Kobiety semickie szybciej dojrzewają, natomiast w tamtym czasie dojrzewały jeszcze szybciej niż dzisiaj, więc taka dziewczyna mogła być już matką.

Matka Boża była więc kilkunastoletnią Żydówką o imieniu Miriam, wywodzącą się, i to jest bardzo istotne, z wierzącej i praktykującej rodziny. Joachim i Anna, dziadkowie Pana Jezusa, byli wierzącymi i praktykującymi ludźmi i tak wychowali swoja córkę.

W momencie, kiedy następuje Zwiastowanie, Maryja jest zaręczona z Józefem. Jeszcze z nim nie mieszka. To ma nastąpić za rok, bo taki był obyczaj – zaręczyny i później rok trwania osobno, a po roku ślub.

Józef miał wziąć Maryję do siebie. W tym momencie następuje Zwiastowanie – Anioł mówi, by się nie bała, ale pocznie i porodzi Syna, któremu nada imię Jezus.

Tutaj zaczyna się ogromna próba wiary dla Matki Przenajświętsze, jej rodziców i dla Józefa. To nie była sielanka jak w znanych nam pieśniach adwentowych, czy na obrazach Matki Najświętszej, klęczącej z różańcem przed Aniołem Gabrielem, uradowanej, że to Ona została wybrana na Matkę Boga.

Nie. To był lęk, strach, przerażenie i próba szukania wiary w tym wydarzeniu. Kilkunastoletnia dziewczyna pod której sercem zostaje poczęte dziecko, musiała przyjść do rodziców i powiedzieć im, że jest w stanie błogosławionym, ale że to się stało bez udziału mężczyzny. To z powodu Ducha Świętego. Przecież oni nie mieli pojęcia, kto to jest Duch Święty! Dzisiaj to wiemy na tyle, na ile możemy zrozumieć. Oni nie wiedzieli.

Wyobraźmy sobie, że mamy córkę, która rok przed maturą przychodzi i mówi, że jest w ciąży, ale żeby się nie przejmować, bo to z Ducha Świętego. W takiej sytuacji była Matka Najświętsza.

Musiała przyjść do Józefa i powiedzieć mu, że jest w stanie błogosławionym, ale że go nie zdradziła z innym mężczyzną. I Józef prosty, młody mężczyzna musi w to uwierzyć. Jak to ogarnąć? Co Józef postanawia? Tu widać jego szlachetność i wielkie serce. Podejmuje decyzję, by potajemnie oddalić Maryję. Dlaczego? Bo Matce Bożej groziła śmierć. Żydzi, gdyby się dowiedzieli, że Maryja zdradziła Józefa, że jest w stanie błogosławionym, to ukamienowaliby ją poza miastem. Józef wiedział, że Miriam czekają kamienie. Taka była sytuacja Matki Najświętszej w chwili Zwiastowania.

Gigantyczna próba wiary, po ludzku nie do przejścia. W tym samym czasie Anioł tłumaczy Józefowi we śnie, by się nie bał, bo z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Józef skraca czas oczekiwania, bierze Maryję do swojego domu, poślubia ją. Dlatego trzeba tutaj zrobić duży ukłon w stronę Świętego Józefa, że tak się elegancko wobec Matki Najświętszej zachował.”

CZAS CREDO, CZAS NOWEJ EWANGELIZACJI, ks. Michał Olszewski SCJ

Historia, którą znamy tak wyglądała naprawdę. Przecież Maryja i Józef byli ludźmi. Spójrzmy na to wydarzenie po ludzku.