Czy ubezpieczyłeś swoje życie? A swoją duszę?

Pan Jezus mówi (Mt 10, 28):

Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle.

Ubezpieczenie oznacza zależność, w  tym wypadku od Boga. Ale to, że jesteś zależny od Niego i akceptujesz fakt, że sam jesteś słaby robi z ciebie mocarza. Bo to właśnie w słabości jest ukryta siła. I może wyglądasz niepozornie tak, że ludzie nie biorą cię na poważnie, ale w środku możesz być tak mocny, że nie ma dla ciebie rzeczy niemożliwych, bo jest z tobą Bóg.

Biblijnego Dawida też traktowano z przymrużeniem oka i nie brano go poważnie. A pokonał procą Goliata i został królem Izraela, bo był z nim Bóg, któremu ufał bezgranicznie.

Ty też zaufaj Bogu, bo nawet gdybyś się zachwiał, masz 100% ubezpieczenie. Bóg jest zawsze przy tobie, żeby cię w razie potrzeby złapać i osłonić. Księga Powtórzonego Prawa mówi (Pwt 3, 22):

 Nie bój się ich, bo Pan, Bóg wasz, będzie za was walczył.  

Pan cały czas idzie przed tobą, by cię chronić. Dlaczego zatem ty mówisz Mu „nie”, zamiast oddać się w bezpieczne dłonie Boga?

Zdajesz sobie sprawę z tego, co to znaczy być chronionym przez dłonie samego Boga?

Ewelina Szot