W szkole miłości uczysz się przez całe życie – od momentu narodzin do chwili opuszczenia tego świata.
Uczymy się kochać siebie samego; kochać Boga i kochać drugiego człowieka.
Najpierw musimy nauczyć się dojrzale kochać samego siebie. Taka miłość nie ma nic wspólnego z egoizmem, ale jest oparta na prawdzie o samym sobie – tzn. znam swoje mocne i słabe strony i w pełni je akceptuję. Mocne strony rozwijam, a nad słabymi cały czas pracuję.
Nie możesz powiedzieć: takiego mnie Panie Boże stworzyłeś więc, co ja mogę?
Pan Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, a złe nawyki nabyliśmy sami w ciągu życia. Możesz zatem nad sobą pracować i się zmienić.
Kiedy pokochasz siebie dojrzałą miłością, pokochasz Boga. A kiedy uświadomisz sobie, jak bardzo Bóg cię kocha i jak jesteś dla Niego ważny, oszalejesz ze szczęścia. Przestaniesz szukać szybkich i łatwych sposobów na szczęście, które nie istnieją, a które podpowiada ci Zły. Zaczniesz za to cieszyć się wszystkim, dostrzeżesz, że te małe i niepozorne rzeczy, których wcześniej nie doceniałeś są bardzo ważne. I zaczniesz być tak naprawdę wdzięczny Bogu za każdą z tych rzeczy.
Kiedy zaś pokochasz Boga, pokochasz także innych ludzi. Nie możesz mówić, że kochasz Boga, ale swojej sąsiadki to już nie. Albo swojego szefa, bo przecież on ci tak życie uprzykrza. A pomyślałeś dlaczego? Może ma problemy w życiu prywatnym i tylko tak je umie odreagować? Zamiast go potępiać i narzekać na niego, może się za niego pomódl?
Jezus mówi:
27 Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą;
28 błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają.
29 Jeśli cię kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty!
30 Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje.
31 Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie!
32 Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to dla was wdzięczność? Przecież i grzesznicy miłość okazują tym, którzy ich miłują.
33 I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to dla was wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią.
34 Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom pożyczają, żeby tyleż samo otrzymać.
35 Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych.
36 Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.
Ktoś, by powiedział, że ta nauka jest zupełnie niedzisiejsza. NIE! Podejście przeczące tej nauce jest niedzisiejsze.
My się mamy rozwijać, a nie cofać w rozwoju. Miłość wg Jezusa ubogaca, ale jeśli ktoś nie chce żyć według tych zasad, to kim jest?
Jakim zatem jesteś uczniem w szkole miłości Jezusa Chrystusa? Wzorowym? Czy też może dużo ci brakuje do najwyższej oceny? Popraw się wiec i kochaj.
Ewelina Szot