„Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę.”(Kor 1 6, 12)
Czy możesz skoczyć z dużej wysokości bez żadnego zabezpieczenia? Możesz, ale czy to będzie dla ciebie korzystne, jak się połamiesz?
Czy możesz przejść przez przejście dla pieszych bez rozejrzenia się, czy aby coś nie jedzie? Możesz, przecież na pasach pieszy ma pierwszeństwo, ale jak cię samochód potrąci to ty ucierpisz. Możesz np., zostać kaleką albo nawet zginąć.
Czy możesz podejść do kilkuosobowej grupy napakowanych i łysych kibiców, i zrobić im wykład o wyższości innej drużyny piłkarskiej, niż ta, której oni kibicują? Możesz, ale nie wiem, jak to się dla ciebie skończy.
A kiedy staniesz na Sądzie Ostatecznym i nie pójdziesz do nieba, to czy będziesz dyskutował z Pan Bogiem i zarzucał Mu, że ograniczył twoją wolność, bo tobie się niebo należało? Naprawdę?
Jesteśmy wolni, ale bądźmy wolni w mądry sposób.
Czasem zarzucasz innym, że ograniczają twoją wolność, ale czy zawsze robienie wszystkiego na, co tylko masz ochotę, jest dla ciebie najlepsze? Zastanów się więc, czy będziesz się kierował w życiu wolnością czy zdrowym rozsądkiem?
Ewelina Szot