A gdyby koniec świata był dziś? Byłbyś gotowy?
Czy gdyby Jezus przyszedł powtórnie za chwilę, oczekiwałbyś Go z radością, czy raczej powiedziałbyś Mu: „Panie Jezu może przyjdziesz przed świętami, jak się wyspowiadam”?

Żyjemy w czasach ostatecznych już ponad 2000 lat, a dzień Pański przyjdzie, jak złodziej w nocy. Nie będziemy się go zupełnie spodziewać.
Jezus nie będzie się z tobą umawiał wcześniej na wizytę. Nie będzie pytał, czy taki termin ci odpowiada, czy nie. On po prostu przyjdzie. To ty musisz być cały czas gotowy na to przyjście. Nie musisz sprzątać mieszkania, ważne żebyś posprzątał swoje serce.
Bądź podczas tych odwiedzin ewangeliczną Marią, która cieszyła się obecnością Jezusa i Jego nauką. Pokaż Mu, że z niecierpliwością oczekiwałeś Jego przyjścia. Ciesz się i raduj, bo Pan przyszedł!
Niech dzień końca tego świata będzie przecudnym dniem, którego wyczekiwałeś z radością, bo teraz będziesz żył obok Jezusa. I pamiętaj, że przecież koniec jednego jest początkiem drugiego.

Ewelina Szot