Czerwone ślady wina mszalnego.

Dokładna data cudu nie jest znana – wydarzył się między rokiem 1370 a 1380. Ksiądz Eligio van der Acker już po konsekracji zaczepił o kielich, który się przewrócił. Kapłan chciał usunąć wino rozlane na obrusie i korporale. Zaskoczylo go, że konsekrował białe wino, a plamy były czerowone – jak krew… Postanowił dokończyc odprawianie Mszy Świętej, a potem pozbyć się plam.

Te jednak okazały się niezmywalne – zaniósł obrus i korporal do zakrystii, gdzie czyścił je popiołem i octem. Co więcej, im bardziej je czyścił, tym czerwień była bardziej wyrazista. Schował wszystko w drewnianej kasetce i ukrył w swoim pokoju. Dopiero przed śmiercią opowiedział o wszystkim spowiednikowi, który przyniósł mu wiatyk. Wskazał mu tez miejsce, gdzie ukrył korporał i obrus. O wszystkim poinformowano legata Urbana VI w Holandii, który nakazał dokładne zbadanie sprawy. Po zakończeniu kardynał ogłosił dekret autoryzujący kult relikwii.

Relikwia cudu jest przechowywana w kościele pw. Św. Piotra Apostoła w kaplicy zwanej „Kaplicą drogocennej krwii”. Co roku w niedzielę Trójcy Przenajświętszej relikwia jest niesiona w uroczystej procesji. Druga relikwia (zakrwawiony obrus) znajduje się w Hoogstraten.