Wsparcie i nadzieja.

Dzisiaj Dubno znajduje się na Ukrainie. W 1867 roku Polska znajdowała się w trudnej sytuacji polityczno-religijnej. Był a pod rządami Carskiej Rosji, walczącej z językiem polskim i kulturą. Język polski został usunięty ze szkół. Zabroniono używania go także w życiu publicznym. Zamieniono nazwy miejscowości na rosyjskie. Konfiskowano własność prywatną i ziemie. Ludność dyskryminowano. Więc był to trudny czas próby i prześladowań. Wsparciem był Kościół katolicki, który również znalazł się w bardzo trudnej sytuacji: zakony nie mogły prowadzić swej dotychczasowej działalności, konfiskowano posiadłości kościelne, zabroniono publicznego wyrażania uczuć religijnych i przeżywania uroczystości kościelnych.

Carska władza starała się zakwestionować autorytet Kościoła i rozbić jego związek z Ojcem Świętym.

W 1865 roku stosunki dyplomatyczne między Rosją a Piusem IX, życzliwym Polakom, zostały zerwane. W Petersburgu powołano kolegium kanoniczne, które miało zastąpić papieża. Wielu duchownych sprzeciwiło się tej decyzji, dlatego zostali zesłani na Syberię. Ich odwaga i zdecydowanie umocniły wiarę świeckich członków Kościoła.

Właśnie w tak trudnym czasie, by wzmocnić wiarę i dodać ludziom odwagi Chrystus objawił się w maleńkim kościółku w Dubnem. Było to 5 lutego 1867 roku – podczas 40 godzinnego nabożeństwa. W czasie wystawienia Najświętszego Sakramentu wierni dostrzegli świetliste promienie wychodzące z hostii. Po chwili w środku hostii ukazała się postać Zbawiciela. Zaskoczonego kapłana otoczyli wierni, którzy podchodzili do ołtarza, by z bliska przyjrzeć się cudowi, który trwał do końca nabożeństwa. Widzieli go wszyscy obecni w kościele. Wieść o cudownym objawieniu szybko się rozeszła. Policja wezwała kapłana, by go przesłuchać. Raport przesłano do gubernatora, który nakazał – grożąc ciężkim więzieniem – milczenie na temat cudownego wydarzenia. Kapłan poinformował jednak o wszystkim biskupa. Ze względu na groźbę represji i zamknięcia kościoła władze kościelne zdecydowały się milczeć. Wkrótce jednak wiadomość o cudownym objawieniu rozeszła się po Polsce podnosząc na duchu naród i umacniając wiarę w zwycięstwo Kościoła i odzyskanie wolności.