W kościele parafialnym Santa Maria w Buenos Aires, stolicy Argentyny, ksiądz Alejandro Pezeta, który właśnie zakończył sprawowanie Mszy Świętej, został powiadomiony, że na podłodze świątyni leży porzucona Hostia. Kapłan od razu udał się na miejsce i podniósł Komunikant. Jako że był on zabrudzony, nie spożył go, ale zabrał i umieścił w specjalnym naczyniu z wodą, po czym włożył do tabernakulum.
Po kilku dniach ksiądz Pezeta zauważył, że Hostia zamienia się w krwista substancję, której ilość z czasem jeszcze się powiększyła. O tym dziwnym zdarzeniu kapłan powiadomił kardynała Jorge Bergolio, arcybiskupa Buenos Aires, późniejszego papieża Franciszka, który zlecił wykonanie badań naukowych. Pobraną 5 października 1999 roku próbkę przesłano naukowcom w Nowym Jorku. Nie otrzymali oni jednak informacji, z czego pochodzi badany materiał. Po przeprowadzonych analizach patolog doktor Frederic Zugibe stwierdził, że badana substancja jest prawdziwym ludzkim ciałem i krwią, w której obecne jest DNA. Oświadczył: ”Badany materiał jest fragmentem mięśnia sercowego znajdującego się w ścianie lewej komory serca, z okolicy zastawek. Ten mięsień jest w stanie zapalnym, znajduje się w nim wiele białych krwinek. Wskazuje na to fakt, że serce żyło w chwili pobierania wycinka”.
Kiedy doktor Frederic Zugibe dowiedział się skąd pochodzi badany materiał, dodał: „W jaki sposób i dlaczego Konsekrowana Hostia mogła zmienić swój charakter i stać się ludzkim żyjącym ciałem i krwią, pozostanie dla nauki nierozwiązaną tajemnicą, która całkowicie przerasta jej kompetencje”.