W święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, doszło do profanacji najświętszego Sakramentu. Dwie kobiety, matka i córka, przekupione przez grupę żydów, wykradły z tabernakulum kościoła Dominikanów 3 konsekrowane Hostie. Zaraz po wyjściu ze świątyni udały się do zleceniodawców tego świętokradczego czynu i oddały im Pana Jezusa, za co odebrały sowitą nagrodę.
Konsekrowane Hostie poddano profanacji: gdy przebito nożem jedną z nich, trysnęła krew. Nie zraziło to dokonujących bluźnierczego aktu. Za wszelką cenę starali się pozbyć Hostii, ale one zawsze w cudowny sposób powracały. Na koniec postanowiono zakopać je na mokradłach za miastem.
Zanim jednak do tego doszło, w drodze dokonały się cuda - niewidoma od urodzenia żydówka odzyskała wzrok, uzdrowiony mężczyzna, który potem z całych sił wołał: “Przechodził tędy teraz nasz Bóg i Zbawiciel, Chrystus, i jak widzicie cudownie mnie uzdrowił”.
Tydzień później unoszące się nad mokradłem Komunikanty zobaczył stary Maciej, pasterz miejskiej trzody, i jego syn Paweł. Mężczyzna poszedł powiedzieć o tym cudownym zjawisku starszemu radcy miejskiemu. Niestety, urzędnik nie uwierzył mu, co więcej - kazał go wtrącić do więzienia. Pan Bóg jednak miał swoje plany i cudownie oswobodził mężczyznę, który znów poszedł do radcy powiedzieć mu o cudzie. Tym razem urzędnik poszedł z pracownikami magistratu i księdzem na mokradła, gdzie na własne oczy ujrzał cud - trzy Komunikanty unoszące się w powietrzu.
Gdy oddali cześć Najświętszemu Sakramentowi, niezwłocznie udali się na naradę do biskupa Wojciecha II Kota herbu Jastrzębecki. Potem w uroczystej procesji, przy biciu dzwonów, przybyli na mokradła pod przewodnictwem biskupa. Kapłan wyznaczony przez hierarchę boso podszedł do Komunikantów - chciał je wziąć i położyć na patenie. One same jednak na nią opadły. Wówczas duchowny przekazał Hostię biskupowi, który zaniósł je do świątyni. Nie było jasne, w którym kościele będą one przechowywane. Spór rozstrzygnął sam Pan Jezus. Za każdym razem kiedy Najświętsze Hostie pozostawiano w kościele, one w sposób cudowny wracały na mokradła. Wówczas postanowiono, że tam właśnie powstanie kapliczka, gdzie zostaną umieszczone. Jako że ludzi wciąż przybywało, z czasem ją przebudowano w kościół pw. Bożego Ciała, do posługi którego sprowadzono do Poznania ojców karmelitów.
Pozostałości cudownych Hostii spoczywają do dziś w monstrancji, która przechowywana jest w owej świątyni.